sobota, 25 lipca 2015

16.Piekarnik w ruch!


Flaugnarde z malinami i wiórkami kokosowymi










Oczywiście musiałam zmienić i zrobić po swojemu :D




Przepis:


40 g mąki
1 jajko
60 ml mleka
50 ml jogurtu naturalnego
szczypta sody oczyszczonej
maliny
wiórki kokosowe
miód

Mąkę, jajko, mleko, jogurt, miód i sodę miksujemy. Masę wlewamy do natłuszczonej kokilki i wrzucamy maliny. Posypujemy wiórkami. Pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach.

Dzisiaj będzie podwójnie ponieważ przyjechała do mnie kuzynka na 12 dni,więc w najbliższym czasie śniadania będą x2.
Śniadania we dwójkę zawsze lepiej smakują :)
Dzisiaj czekałam na to śniadanie tyle czasu,że aż podczas patrzenia na piekarnik ślina ciekła :D



Zostałam (znowu) nominowana do LBA przez : Weronikę 

1. Jakie miałeś/aś obawy związane z założeniem bloga?
Myślałam że nie będę miała obserwatorów,że opinie ludzi wpłyną na mnie.Wiedziałam że nie robię najlepszych zdjęć,bo się jeszcze uczę,szukam własnego stylu i myślałam że będę przez to oceniana,że nie poradzę sobie z prowadzeniem bloga..
2. Umiesz grać na jakimś instrumencie? Jeśli tak, na jakim?
W wieku 6 lat uczyłam się grać na gitarze,ale kilka piosenek typu wlazł kotek na płotek...aktualnie nie posiadam do tego umiejętności.Potrafię grać na flecie,pianinie i cymbałach :P
3. Jaka jest Twoja ulubiona lektura szkolna, a jaka najmniej przypadła Ci do gustu?
Moją ulubioną zawsze była ''Ten Obcy'' ale kiedy przeczytałam ''Mały Książę'' moje zdanie zmieniło się o 360 stopni,więc powiedzmy że to jest moja ulubiona.Najmniej przypadła mi do gustu książka pt '' Krzyżacy'',choć miała fragmenty które były ciekawe to nie zachęcało mnie do czytania,nie moje tematy :)4. Jakiego produktu spożywczego nigdy byś nie użył/a?
Wszelakich gotowców z proszku i smalcu,nie ma mowy nikt mnie nie zmusi żeby to zjeść :) 5. W jakim sformułowaniu/słowie najczęściej zdarza Ci się zrobić błąd ortograficzny?
W ortografii jestem szóstkowa (nie chwaląc się),popełniałam błędy kilka lat temu drobne,ale teraz nie zdarza mi się to wcale :)  
6. Czy zdarzyło Ci się 'wyrzucić pieniądze w błoto', a potem tego żałować? Jeśli tak, to w jakiej sytuacji?
Tak,i to nie było raz.Kiedyś chciałam kupić jakiś przedmiot na allegro,na zdjęciu wyglądał bardzo zachęcająco jednak kiedy przyszła paczka trochę się zawiodłam..około 150 zł poszło...
7.Czego wstydziłeś/aś się w dzieciństwie?
Pewnie coś było,ale byłam z tych osób które mogły wytarzać się w błocie z robakami i wyjść do ludzi :) Myślę że jak każdy 'nagości' tzn przebierania się na plaży bo wiadomo że matki przebierają dzieci a ja zawsze opatulałam się w ręcznik i chowałam żeby nikt nie zobaczył,chociaż nie było czego chować.
8. Jaki zawód planujesz wykonywać w przyszłości?
Planuję iśc w kierunku dietetyki,co będzie zobaczymy.Marzy mi się własny gabinet za granicą...:)
9. Co w sobie najbardziej lubisz?
To że potrafię się wpasować,wyobraźnie wielką jak niebo i włosy :) 
Mam włosy prawie aż do pupci :D
10. Jaką bajkę z dzieciństwa wspominasz najlepiej?
Clifford,do dzisiaj pamiętam całą piosenkę :) Znałam wszystkie odcinki na pamięć a i tak nie nudziła mi się.Kochałam Smerfy,Bolka i Lolka i kilka było jeszcze :) 
''Clifford lubił Emilly,więc do siebie wzięła go,z jej miłości urósł wielki pies...'' Ahh haha11. Masz jakieś natręctwa? Jeśli tak, to jakie?
Oj tak,lubię mieć wszystko wysprzątane.Nie lubie mieć dużo rzeczy,staram się nie gromadzić pierdół.Łatwiej mi nie kupić niż wyrzucić bo się przywiązuje do rzeczy bardzo,co nie łączy się z tym że lubię mieć tylko te rzeczy które są mi potrzebne :)
Ale miśki z dzieciństwa dalej leżą... 


Nie mam dzisiaj zbytnio czasu pisąc pytań,jak już wspomniałam jest u mnie kuzynka i mamy trochę planów.Ale chyba wszyscy już odpowiadali kilka razy,więc nie będę truć dalszymi pytaniami :D

10 komentarzy:

  1. Pamiętam ten wypiek, był przepyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, wszyscy mają dziś hurtowe śniadanie, mam i ja! Ee ja tam w dzieciństwie nie wstydziłam się nagości. Przeciwnie - kiedy do domu przychodzili goście, rozbierałam się "do rosołu" :D taki mały dziecięcy fetysz :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, wszyscy mają dziś hurtowe śniadanie, mam i ja! Ee ja tam w dzieciństwie nie wstydziłam się nagości. Przeciwnie - kiedy do domu przychodzili goście, rozbierałam się "do rosołu" :D taki mały dziecięcy fetysz :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale zazdroszczę wspólnych śniadań z kuzynką! Ja pod nosem mam siostrę, ale ona toleruje tylko kanapki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z wiórkami to uwielbiam takie smakołyki;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to slicznie wyglaa aż sie jeść chce
    Podobno jakoś trzeba się reklamowac ja po prostu zapraszam na swojego bloga troche ostatnio go zaniedbała już miała go usuwać lecz usidłam i bire się za niego od nowa remontuje go tak jakby. Jestem otwarty na krytyke i na oceny i porady :>
    Z góry dziękuje i życze miłego dnia i powiedzenia w karieże blogerki :>
    http://enoughsimplytobelieve.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam robić flaugrande, kiedy jeszcze miałam wiśnie, ale zapomniałam :c

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam ostatnio flaugnarde w kilku miejscach iii... kusi! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O takie pyszne, a piekarnik popsuty :)

    OdpowiedzUsuń