środa, 30 września 2015

67.Wytrawnie elegancko

 Kasza kuskus z jajkiem,brokułem,marchewką i papryką (wszystko na parze)




Ale mnie natchnęło na wytrawne śniadanko.Moje ulubione warzywka były to wrzuciłam na parę i wio a że kuskus 5 minut się robił to jeszcze lepiej!Warzywka robiły się same a ja w spokoju i ciszy przygotowywałam się do szkoły.

_________________________________________________________________________________

W poniedziałek byłam u prywatnego ortopedy.Tego ortopedy który uratował mi życie i co?I zrobił to ponownie.W końcu go poznałam,jest bardzo sympatyczny i wyluzowany widać że robi to z pasją.Pomacał kolano chwilę i już wiedział co mi dolega,a USG robił tylko po to żeby się upewnić.Niesmowite,cały czas miałam na twarzy uśmiech jak z nim rozmawiałam.W trakcie badań nawet mama wspomniała o tym że robił mi biodra i bardzo go to zainteresowało,uśmiechnął się i powiedział '' Proszę mówić dalej'' Miłe ale chyba lubi słyszeć opowieści z jego wystąpieniem.Po usłyszeniu tego co powiedział mi poprzedni lekarz,wyśmiał go i to bardzo głośno.Nie dziwie mu się.Powiedział że jeszcze troche bym poczekała a miałabym operacje gwarantowaną.Stwierdził niewielki przerost ciała tłuszczowego Hoffy.Zebrała mi się woda po prostu,jest wyczuwalne zgrubienie.Biorę leki które zatrzymują wodę w organizmie i być może przez to się tak stało.Ostatecznie przepisał mnie na rehabilitację,kolejna wizyta za miesiąc.A ja mam zakaz chodzenia w płaskich butach,muszę pożegnać się z trampkami na jakiś czas i kupić sportowe.
Będzie dobrze..wszystko będzie dobrze.

niedziela, 27 września 2015

66.Cleaning jar!


Gruszkowa manna z kiwi w słoiczku po miodzie






Słoiczek czekał na mnie tydzień.Nie cierpię smaku miodu pomimo tego że dodaje go jako słodzik zamiast cukru.Bałam się że będzie on mocno wyczuwalny ale taki nie było,no może końcówki nie zjadłam bo już czułam ten smak ble :D



sobota, 26 września 2015

65.Czeko czeko czekolada!


Czekoladowa owsianka z kiwi,bananem i masłem orzechowym






 " Patrzyłeś na mnie o sekundę za długo, bym teraz dała ci tak po prostu odejść."...


64.Co się działo?


Cynamonowo kokosowy omlet żytni z figą 



Miałam ogromną ochotę na omlet z figą jednak na pieczony.Pieczona figa to moje comford food z dzieciństwa,jej smak jest niepowtarzalny.Nawet jeśli inni twierdzą że figa jest bez smaku to chyba nigdy nie jedli jej w wersji pieczonej.Po usmażeniu ma dość podobny smak jednak nie jest to co chciałam osiągnąć.Myślę że omlet pojawi się jak będę mieć więcej czasu z rana,a ja już wyczekuję jego obecność na stole.
_________________________________________________________________________________

Nikt nie zauważył że mnie nie było,w sumie to i lepiej.Moje śniadania to była moja zwykła ulubiona owsianka.Niczego więcej nie potrzebowałam.Jak u mnie z lekarzem?Powiem wam szczerze że nie byłam u niego.Rodzice zapisali mnie do prywatnego tego który uratował mi życie.Dalej nie mogę uwierzyć w to że go poznam,niesamowity człowiek musi być z niego.Dalej mam bóle przy chodzeniu,nie mogę prostować nogi ale jest znacznie lepiej.Zdjęcia RTG nic nie wykazały a ja dalej siedzę w tym Gie.Obiecałam sobie że to się skończy.Chcę żyć normalnie - bez lekarzy.Wyleczę kolano,wyleczę siebie i będę robić wszystko żeby nie mieć już nigdy więcej do czynienia z lekarzami prócz wizyt kontrolnych.To się zmieni już za ok, 6 miesięcy wtedy kiedy odstawie leki od gastroenterologa.Wtedy kiedy mam nadzieję będę biegać bez bóli kolan.Wtedy kiedy będę najszczęśliwszą i najzdrowszą dziewczyną na świecie.Wtedy kiedy będę sobą.Złapałam jesiennego wirusa czyli standardzik katar,ale mam nadzieję że szybko mi przejdzie.
_____________________________

Miłość rani z każdym dniem,kiedy pragniemy kogoś kto jest tak daleko od nas.Kiedy pragniemy tej bliskości drugiej osoby,żeby po prostu była ale jednak nie może.Stan załamania?

wtorek, 22 września 2015

63.Ciemność

Waniliowo bananowa owsianka z figą i orzechami (włoskie,nerkowca i ziemne)


Nie cierpię kiedy za oknem jest tak ''ciemno''.Mgła szaleje, a ja ledwo chodzę.''Obudziłam się'' i od tamtej pory nawet śniadanie robiłam z zamkniętymi oczami chcąc dospać ostatnie minuty.Owsianka mnie rozgrzała i pobudziła,a ja jestem gotowa na 2 kartkówki i lekarza.To już dziś!!Dziś się dowiem lub nie co się dzieje z moimi kolanami.Wszystko idzie świetnie :)

niedziela, 20 września 2015

62.Placki górą!

Gruszkowo-cynamonowo-orzechowe placuszki owsiane z kiwi


Przepis oczywiście od Navynut,trochę zmodyfikowałam ale jest na pewno w smaku równie pyszne!♥

Nie wiem jak i kiedy ale zdążyłam w ciągu 30 minut zrobić śniadanie do szkoły (placki bananowo gruszkowe) i śniadanie na teraz!Mam dzisiaj 2 sprawdziany trzymajcie kciuki!!
_________________________________________________________________________________

Wszystko dzieje się tak szybko,dzisiaj mam prześwietlenia kolan a już w środę jadę do ortopedy.Po znajomościach zawsze łatwiej i do tego bardzo dobry lekarz.Ciekawe co mi powie :) Wychodze z domu z dobrym humorem i niech taki pozostanie!Miłego Dnia :)

sobota, 19 września 2015

61.Jaglanka!

Sezamowa jaglanka ze startą gruszką i jeżynami



Pamiętam jak żaliłam się jak rzadko jem jaglankę.I oto jest,czyżby drugi raz w tygodniu?Jak zjem coś to mogę to już jeść codziennie.Więc dzisiaj tak przed kościołem (ble) jem jaglankę która smakuje jak sam uprażony sezam jednak kasza nadaje temu coś co nie smakuje przesadnie tym sezamem.
Idę dziś do kina na Labirynt 2,mam nadzieję że będzie tak samo super jak część 1.Miłego Dnia wszystkim!!! :)
_________________________________________________________________________________

Oprócz kolana jest wszystko super,mam bardzo dobry humor.Staram się zapomnieć o bólu i żyć chwilą ot tak moje nowe postanowienie...dnia, które chcę wdrążyć w życie.Czy mi się to uda?Trzymajcie kciuki :)

60.Lato!

 Smażona pomarańczowa polenta panierowana w wiórkach kokosowych  i sezamie  z jeżynami 





Co prawda wyszły blade ale w smaku były niesamowite!Na pewno będę musiała jeszcze kiedyś je powtórzyć.Nie wierzę też w to że udało mi się zdobyć jeżyny.Moja nadzieja spadła do zera kiedy czas wakacji dobiegł końca,a tu nagle zobaczyłam te cudeńka.Jesień wchodzi już w nasze menu ale dzisiaj stawiam na lato!
_________________________________________________________________________________

Nie wiem co się dzieje,ledwo staję na nodze,ból przeszywa mi się od kolana aż po biodro.Czy to przez lekarza?Czy mógł uszkodzić mi je jeszcze bardziej machając nim?Mam nadzieję że przejdzie mi ten ból.Jak na razie jestem umówiona w poniedziałek na prześwietlenie kolana a potem będę działać dalej.Mój Ojciec pozwie tamtego lekarza i będzie miał trochę problemów a ja będę trzymać kciuki żeby wywalili go z roboty bo to nie lekarz tylko człowiek który nie potrafi leczyć ludzi.Do tego chyba wirus mnie łapie ale staram się być odporna i walczyć z tym.

czwartek, 17 września 2015

59.Lekarze..

Granola (Płatki owsiane + orkiszowe) ze słonecznikiem i wiórkami podane z serkiem wiejskim i figą


Wiecie co,po prostu można się załamać.Miałam wizytę wczoraj u ortopedy.Lekarz stwierdził że nic mi nie jest,bez żadnych prześwietleń. Podotykał mi kolana (nawet nie pytał czy boli) i stwierdził że jeszcze rosnę.Przepraszam bardzo,ale który lekarz by tak postąpił?Powiedziałam mu o bólach przy chodzeniu,przy siadaniu i o tym że nie mogę usiąść po turecku ( siad skrzyżny ).Nie przejął się tym i powiedział że za kilka lat mi przejdzie i mogę śmiało uprawiać lekki jogging lub jogę.Jogę?Przecież bez trenera mogę się połamać jeszcze bardziej,joga u niedoświadczonych jest niebezpieczna.Mogę uprawiać jogging?Przecież ja ledwo co chodzę.Nie wiem kto mu dał tę pracę ale na pewno nie ktoś mądry.Wyszłam i trzasnęłam drzwiami,po czym ''wybiegłam''z płaczem.Przez kolejne minuty,dziesiątki minut nie potrafiłam się ogarnąć,łzy spływały same nawet wtedy kiedy próbowałam się uspokoić.Co ja mam sobie myśleć?Czekałam na tą wizytę 2,5 miesiąca,oczekiwałam odpowiedzi co się ze mną dzieje,dlaczego ledwo chodzę a dostałam słowami po twarzy że to przez dorastanie.Ta sytuacja nie była jedyną która przytrafiła mi się w tym dniu.Kierując się na przystanek odjechały mi dwa autobusy,jedyne które jadą na moje osiedle i musiałam iść na piechotę.Przyszłam z nadzieją że chociaż wezmę gorącą kąpiel i odprężę się zapominając o wszystkim jednak zastałam brak wody,chyba jakieś prace techniczne.Na szczęście potem nie miałam żadnych przykrych sytuacji ale czy mogło być gorzej?Przypomniałam sobię że mój Ojciec ma znajomego ortopedę.Jednak żeby mnie przyjął w miarę szybko bez czekania musiałabym zrobić prześwietlenie.Czyli jechać do szpitala i czekać tam 6 godzin (czas oczekiwania po skręceniu kostki siedziałam do 3 w nocy w szpitalu) aby zrobić prześwietlenia.Lekarzy w polsce zatrudniają po to żeby byli,bo pomagać to oni nie pomagają.JEDYNY lekarz z polski który obecnie znajduje się poza granicami kraju był DOBRYM lekarzem.Uratował mi życie przed jazdą na wózku inwalidzkim.Jedyny lekarz który wykrył u mnie chorobę z biodrami.Jedyny który był dobry.Teraz nie ma dobrych lekarzy,wszyscy wyjeżdżają za granicę bo mało tu płacą.Może są jeszcze lekarze w Polsce którzy jeszcze pracują dla ludzi a nie dla pieniędzy.Kilka lat temu miałam skręcony nadgarstek a dziś jest nieużyteczny.Co prawda sprawny jednak odbić piłki czy nosić ciężkich rzeczy nie mogę.Sterydy wstrzyknęli i zadowoleni ze swojej roboty, jednak w praktyce wygląda to inaczej.Urodziłam się chora i taka będę.Nie powinnam tego mówić jednak zawsze sobie to powtarzam pocieszając się tym że to jednak przypadek.

środa, 16 września 2015

58.Kasza jaglana a'la rafaello



Kasza jaglana a'la rafaello z kiwi,bananem,wiórkami kokosowymi i prażonym słonecznikiem w karmelu



Przepis:
50g kaszy jaglanej
banan
łyżka budyniu waniliowego
pół szklanki mlekawiórki kokosowe ( u mnie 2 łyżki)

Kaszę gotujemy. Budyń mieszamy z mlekiem, podgrzewamy do zgęstnienia i dodajemy do kaszy. Chwilę gotujemy, dodajemy resztę banana. Podajemy z ulubionymi dodatkami.

&
Za pół godziny jadę do lekarza.Konkretnie do ortopedy.Doczekałam się w końcu.Czekałam na ten dzień prawie 2,5 miesiąca i chodząc na własnych nogach odczuwając ból w końcu dowiem się (możliwe) co mi jest.Mam nadzieję że lekarz sprawi że wrócę na swoje tory.Łatwiej mi jest ogarniać swoje życie,inaczej patrzeć na świat,na siebie, kiedy biegam.Bieganie jest czymś bardzo ważnym dla mnie,uspokaja mnie i to jest czas tylko dla mnie.
_________________________________________________________________________________

Może  macie racje.. może jednak powinnam walczyć sama ze sobą nawet jeśli są na mojej drodze przeszkody.O to chyba chodzi w życiu,czerpać z niego jak najwięcej i nie przejmować się tym jak wyglądamy.Każdy powinien zaakceptować siebie,gruby czy chudy.Postaram się odbudować to co w kilka dni tak bardzo udało mi się zaprzepaścić przez głupią chorobę która siedzi w głowie.

wtorek, 15 września 2015

57.Jaki błogi to stan,gdy...

Owsianka na budyniu jagodowym z bananem,kiwi,borówkami i masłem orzechowym




// Nadal nie mogę uwierzyć że w lodówce są borówki a przecież miały być ostatnie nic tylko się cieszyć//  Uwielbiam ten stan,kiedy jadę wieczorem autobusem i rozmyślam o tym co byłoby gdyby,..lub o rzeczach które chciałabym bardzo z całego serca żeby się wydarzyły,jednak jest to trudne do zrealizowania.Ten stan kiedy w uszach gra muzyka a ty patrzysz w szybę za okno,w ciemność która jest za nim a w myślach tysiące historii i wydarzeń które są idealne,takie które są stworzone tak jak my byśmy chcieli.Niestety ten błogi stan przerwał przystanek na którym miałam wysiąść i kierować się ku domu (stan z wczoraj)
_________________________________________________________________________________

Nie mogę już tyć...muszę ale nie mogę.Czuję się strasznie,to chce ze mną wygrać a ja daję się ponieść temu.Nic nie mogę z tym zrobić.

poniedziałek, 14 września 2015

56.Pełnia energii i pozytywizmu

Cukiniowe placki z sosem jogurtowo-koperkowym




_________________________________________________________________________________

Jest już lepiej,dziękuje wam za komentarze postawiły mnie na duchu.Odbyłam rozmowę w kimś ważnym i teraz czuję że jest znaczna poprawa.Wczoraj wracając w kościoła nawet byłam szczęśliwa i pełna energii (pewnie przez to że musiałam wracać po ciemku przez las) co nie zdarza się nigdy po wizycie w kościele.Może to tak na mnie zadziałało?Może coś jednak jest?Jednak w mojej główce sprzeczne są zdania na ten temat.Jednak ostatecznie stwierdzam iż jestem pozytywnie nastawiona na dzisiejszy dzień i śmiało mogę powiedzieć że tak będzie!Bez gadania i myślenia,po prostu musi być wszystko dobrze,musi.


niedziela, 13 września 2015

55.Poniedziałek ze słodkościami

Pralinki bananowe z kaszy manny z orzechami laskowymi w środku,sezamem,wiórkami lub kakaem






Wizyta u babci była udana,jednak poprawa humoru była tylko prze chwilę.Ciągły natłok myśli nie pozwala mi się skupić na niczym poza tym o czym nieustannie myślę.Do tego dochodzi jeszcze zepsuty laptop i zakup nowego.Muszę jak najszybciej wszystko zgrać bo nigdy nie wiem kiedy przestanie ładować,a jeśli tak się stanie wszystko przepadnie.No cóż,odkładane pieniądze pójdą na nowego laptopa,czyli wychodzi jak zwykle źle.Co jeszcze mi się przytrafi?Czas zacząć szukać zalet w dniu bo widze tylko wady..chociaż?
_________________________________________________________________________________

Coś się dzieje,coś jest nie tak.Już było dobrze,akceptowałam siebie i znów powróciły złe myśli.Przytyłam a wraz z tym przybyły myśli,te których nie powinno być.Chciałabym widzieć we wszystkim kolory,świat szary i bury to nie świat w których chcę żyć,powinnam cieszyć się chwilą a nie myśleć nad tym co było i co będzie.Teraz jestem zdrowa i tak niech pozostanie jednak moim zadaniem teraz jest walka z myślami,muszę odpędzić złe myśli i przywołać te dobre.

54.Niedzielnie

Dyniowe serniczki owsiane z figą i borówkami



Przepis*
  • 200 g twarogu,
  • 1 jajko,
  • 3-4 łyżki dyniowego pure,
  • 1 łyżeczka cynamonu,
  • ok 80-90 g dowolnej mąki (u mnie owsiana) 
Twaróg dokładnie miksujemy z jajkiem, pure, przyprawami i pozostałymi składnikami. Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni z olejem kokosowym na złoto.
_________________________________________________________________

Wstałam i pierwsze co w myślach do siebie powiedziałam to ''mam dość wszystkiego''.Wszystko idzie nie tak jak trzeba.Mój kochany Laptop się zepsuł (już jakiś rok remu) jednak teraz jest w stanie krytycznym.Styk od ładowarki nie dochodzi do wejścia i nie chce mi ładować laptopa aktualnie zostało 14% a on dalej nie ładuje.Pomijając ten fakt to muszę pogadać z kimś..to będzie ciężka rozmowa ale bardzo potrzeba. // Zapomniałam odmrozić puure z dyni,ale ostatecznie udało mi się to zrobić.Serniczki poprawiły mi humor,a ja wybieram się teraz do babci,mam nadzieję że jakoś miło spędze czas i odpędze złe myśli układając puzzle.Miłego Dnia!

sobota, 12 września 2015

53.Minimalizm

Placki bananowo-czekoladowe 


Gdyby nie jedna rzecz..raczej..jedna osoba dzień byłby idealny,ale zawsze ale to zawsze musi być ktoś kto ten dzień mi zepsuje.Dzień z koleżanką był mega super - do powtórki :)

czwartek, 10 września 2015

52.Wyczekiwana Dynia

Dyniowe owsiane pancakes z bananem 



Przepis 
  • 3 łyżki puree z dyni,
  • 3-4 łyżki mąki owsianej
  • 1 jajko,
  • miód
Zmiksować razem wszystkie składniki i smażyć na patelni :)

Ah,miałam ochotę na taką najzwyklejszą potrawę z dyni.W sumie to taka byłaby owsianka,ale placki też nie są jakoś specjalnie trudne.I w końcu doczekałam się mojej kochanej dyni!A Placki wyszły genialne! ♥
Tyle nauczyciele zadają że nie ogarniam co mam w danej chwili robić.Na odreagowanie przychodzi do mnie koleżanka na noc i będziemy świętować urodziny Pana z naszego ulubionego zespołu.Będzie fajnie i tej wersji się trzymam.Miłego Dnia wszystkim!!

środa, 9 września 2015

51.Omlet kokosowy!

Kokosowy owsiany omlet z polewą kokosowo bananową podane z kiwi



Muszę wam się pochwalić!W końcu kupiłam dynię!Co prawda jest malutka,ale zawsze cos i mam nadzieje że uda mi się coś z niej upichcić!

EDIT:Ale jak to?51?Patrze patrze a tam ostatni post był 50.No cóż... :D 

...Intensywne myślenie sprawia że moja głowa zaczyna pękać

poniedziałek, 7 września 2015

50.Czyszczę słoiczek!

 Bananowa owsianka z orzechami ziemnymi,nektarynką i kiwi w słoiczku po maśle orzechowym



Byłam wczoraj w kościele,i już mam przypał.Siedzę w ławce i żuję gumę,starałam się żeby nie było to widoczne.Ksiądz mówił o czymś i w  pewnej chwili zamilkł.Wskazał na mnie palcem i spytał: ''Czy ty żujesz gumę?'' Wszyscy którzy tak byli,co do jednego spojrzeli się na mnie w jednej sekundzie.Od teraz będę 'ta od gumy'
A teraz kończę pisanie,wstałam o 30 minut za późno i muszę wychodzić.Słoiczek na drogę i ruszam ( nie zdążyłam jeszcze dojeść).
Miłego Dnia wszystkim!!

niedziela, 6 września 2015

49.Szkoła szkoła!

Czekoladowy pudding z kaszy manny podany z winogronami




Śniadanie na szybko i lecim.Szkoda tylko że mam na 9 a muszę wyjść o 8 żeby zdążyć.Pocieszam się tym że inni mają gorzej,ale i tak nie działa.

sobota, 5 września 2015

48.Deszczowy poranek z granolą

Czekoladowo czekoladowa granola* z jogurtem greckim,bananem i borówkami
granola (gorzka czekolada,daktyle,miód,płatki owsiane,siemię lniane,otręby )




Jak mi się odechciało robić cokolwiek rano przez tą dynie.Jeśli ktoś ma na coś ochotę,ale tej rzeczy nie może dostać to wszystko inne wydaje się obojętne,a stanie nad kuchenką to ostatnia rzecz jaka mi się marzy.Granola to najlepsze wyjście na lenia,chociaż nie powiem  między dyniowymi plackami a granolą..sami wiecie co bym wybrała.Ale narzekać nie mogę,choć to bardzo lubię.Już niedziela,ja tęsknie za szkołą.Co?Nudzi mi się w domu,a pogoda za oknem stwarza wrażenie wręcz straszne.Jak będzie ładniej to wyjdę gdzieś ze znajomymi,ale to wyjście staje na słowie 'może'.
Miłego dnia wszystkim!:)

47.Wieża została zburzona

Owsiane pancakes bananowo-sezamowe przełożone plastrami nektarynki, borówkami i masłem orzechowym






Miałam ochotę na takie naleśniki,niby powtórka ale w innej wersji :)
Wiecie co..to już jest przesada.Wczoraj obeszłam wszystkie sklepy w okolicy i to te większe nie osiedlowe.I co?I nic,dyni nie było w żadnym sklepie.A tak bardzo marzą mi się dyniowe placki,lub sernik :( Wygląda na to,że muszę poczekać jeszcze trochę.


 Tak,w końcu tak duża wieża musiała się przewrócić.Nawet udało mi się to uchwycić :) 



czwartek, 3 września 2015

46.Ranek!


Makowo-sezamowa owsianka z bananem,kiwi i borówkami 

Byłam wczoraj w sklepie po dynię.Cały tydzień kusiła na sklepowych półkach (?) lub może stoisku warzywnym,Była była i zniknęła kiedy ja przyszłam po zakup jej.Co za pech...

Nie będę się rozpisywać bo jeszcze nie zdążę :P.Miłego Dnia wszystkim!

środa, 2 września 2015

45.Ksiądz pudding


 kokosowy pudding z kaszy manny z borówkami i bananem nadziany masłem orzechowym



Szkoła rozpoczęła się bardzo dobrze.Mam trzech nowych nauczycieli,w tym Ksiądz który jest mega przystojny.Ma około 21 lat,a wygląda na 17 czy ja wytrwam lekcje religii która nie jest do niczego potrzebna?Może on jednak zainteresuje lekcją..lub sobą,..
Miłego Dnia wszystkim!!! 


wtorek, 1 września 2015

44.Na zimno!


Kokosowo-otrębowy omlet owsiany z musem z malin i malinami



*Laptop w ruchu z rana!*




Byłam wczoraj w escape room ponownie, na Sherlocku Holmes'ie (?).Tym razem udało nam się wydostać z pokoju.Nie był ani za łatwy ani za trudny,dostaliśmy tylko 4 podpowiedzi a ostatnio na Horrorze co chwilę jakaś.Tamten pokój był bardzo trudny,ale z ekipą postanowiliśmy że jak przejdziemy wszystkie sześć pokoi to zabierzemy się znów za Egzorcyzm.Następnym razem idziemy do Pokoju dziecięcego.Nie pamiętam nazwy.Ekscytujące są te pokoje,i satysfakcja na końcu że udało nam się wydostać.Także 2/6 pokoi za nami :)

***Mam pytanie do znawców.Zawsze puree z dyni wykorzystywałam za jednym razem bo miałam kupione mniejsze.Teraz bardziej opłacalne by było kupić jedną ale dużą i przechować jakoś reszte puree z dania.Jak je przechowywać?W słoiczkach normalnie i do lodówki?***