Śmietankowy serniczek z owocami i zieloną herbatą
Creamy cheese cake with fruit and green tea
No i herbatka z cytryną i miętą :)
Nie ma to jak obudzić się rano,i zobaczyć wschodzące słońce,które wpadło również na śniadanie.
Muszę przyznać że to mój pierwszy gotowany serniczek :)
Byłam bardzo nastawiona żeby go zrobić,ale w smaku taki nijaki.Chcę spróbować wersji z piekarnika,i z twarogu może one przypadną mi do gustu.Jestem wybredna,i mam bardzo czuły smak,jeśli jest coś czego nie lubię,a w daniu jest to podane (nawet niewidoczne) wyczuje to i nie zjem,chociaż ostatnio przełamuję się i próbuję rzeczy za którymi nie przepadam.Ostatnio spróbowałam grillowanych pieczarek z masełkiem i koperkiem i były obłędne! A ja kiedyś nienawidziłam ich.Moje nastawienie zmieniło się,i próbuję nie mówić 'fu' kiedy czegoś nie próbowałam.Jednakże na myśl o flakach mogę powiedzieć fu :D
Nie jest to najgorsze,ale najlepsze też nie,jest po prostu Dobre :)
Widziałam u Igora :)
A ja gotowanego jeszcze nie jadłam chociaż tyle razy się na niego napotykam dzięki Wam :) A taki słoiczek orzeźwienia z cytryną i miętą to leci u mnie jeden za drugim :)
OdpowiedzUsuńTo już trzeba lubić te smaki.Mi nie zasmakowało,ale to kwestia smaku :) A tak słoiczki u mnie też lecą jak szalone :D
UsuńSmaki się zmieniają i lubią zaskakiwać :D A - robisz coraz ładniejsze zdjęcia! ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się,ale profesjonalistką taką jak ty chyba nie będę :D
UsuńSłoiczek z herbatą oczarował mnie! Idealny na taką pogodę :D
OdpowiedzUsuńkubki smakowe człowieka zmieniają się chyba raz na 30 dni ( o ile dobrze pamiętam) tak więc i smaki się zmieniają! Ja kiedyś nie lubiłam czosnku a teraz uwielbiam to, jaki aromat dodaje potrawom :D
OdpowiedzUsuńO tak! Bardzo lubię takie herbatki :) Oświadczam, że prezentuje się bosko :)
OdpowiedzUsuńSmaki się zmieniają :) Jeszcze nigdy nie jadłam takiego serinika
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG-KLIK