Sezamowa jaglanka ze startą gruszką i jeżynami
Pamiętam jak żaliłam się jak rzadko jem jaglankę.I oto jest,czyżby drugi raz w tygodniu?Jak zjem coś to mogę to już jeść codziennie.Więc dzisiaj tak przed kościołem (ble) jem jaglankę która smakuje jak sam uprażony sezam jednak kasza nadaje temu coś co nie smakuje przesadnie tym sezamem.
Idę dziś do kina na Labirynt 2,mam nadzieję że będzie tak samo super jak część 1.Miłego Dnia wszystkim!!! :)
_________________________________________________________________________________
Oprócz kolana jest wszystko super,mam bardzo dobry humor.Staram się zapomnieć o bólu i żyć chwilą ot tak moje nowe postanowienie...dnia, które chcę wdrążyć w życie.Czy mi się to uda?Trzymajcie kciuki :)
Trzymam kciuki nie tylko za dobry humor, ale również za wyleczenie, bo to niesprawiedliwe żyć z czymś takim. :(
OdpowiedzUsuńja jaglankę zawsze jem po imprezach :D
OdpowiedzUsuńsezam i gruszka <3 uwielbiam to połączenie :) udanego wypadu do kina :D
OdpowiedzUsuńSezamowa, musi byc pyszna :)
OdpowiedzUsuńJa jem jaglankę prawie codziennie (6 razy w tygodniu zawsze :P). Twoja wygląda bardzo smacznie - bardzo lubię takie połączenie smaków ;)
OdpowiedzUsuń